wtorek, 16 października 2012

Bliskowschodnie dekoracje :)




Ostatnio coraz częściej widuję w aranżacji wnętrz orientalne dekoracje. Już ładnych parę lat temu, podczas pierwszej eskapady do krajów arabskich postanowiłam sobie, że w moim domu pojawią się dekoracje charakterystyczne dla Bliskiego Wschodu. Pierwszym takim elementem, który pojawił się w naszym mieszkaniu a w którym królować miały chłodne barwy: biel, szarości, beże była drewniana, teakowa podłoga. Po niej zachorowaliśmy na stół - ciężki, masywny, koniecznie drewniany. A potem to już poszło! Długo, długo szukałam lampy nad nasz kolonialny stół, przekopywałam net gdyż na arabskich targach w kurortach turystycznych nie udało mi się znaleźć takiej, jaką sobie wymarzyłam. 3 lata temu upolowałam ją w jednym ze sklepów internetowych z marokańskim rękodziełem - i od tamtej pory jest z nami. Uwielbiam ją - i latem i zimą, kiedy na zewnątrz zapada zmierzch rozprasza mrok zataczając światłem baśniowe kręgi...

poniedziałek, 15 października 2012

Dom jest zwierciadłem duszy...

Wędrując po krajach Bliskiego Wschodu i północnej Afryki zachwycam się tamtejszym klimatem, zabytkami i rękodziełem. Nie ma wakacji bez pamiątek, uwielbiam przywozić przedmioty które potem cieszą oko i ...serce. Od zawsze marzę o wnętrzu które będzie połączeniem mojej ukochanej bieli, szarości i egzotycznych przedmiotów. Przeszukuję czasopisma i internet, pomysły się rodzą, pęcznieją a czasem dojrzewam do ich realizacji!;)



Najbardziej podobają mi się nowoczesne, subtelne, oszczędne wnętrza ozdobione bogatym, pięknym przedmiotem z duszą, i te jasne, z dużą ilością turkusu przywodzącego na myśl niebo i Morze Czerwone. Chciałabym podejrzeć jak wyglądają domy żyjących tam ludzi - na moje nieszczęście używają zwykłych, pospolitych firanek ;) Chcę się dzielić swoimi pomysłami i inspiracjami. Na razie musi mi wystarczyć moja marokańska lampa i kilka pamiątek przywiezionych w walizkach ale... to tylko na razie...