wtorek, 16 października 2012

Bliskowschodnie dekoracje :)




Ostatnio coraz częściej widuję w aranżacji wnętrz orientalne dekoracje. Już ładnych parę lat temu, podczas pierwszej eskapady do krajów arabskich postanowiłam sobie, że w moim domu pojawią się dekoracje charakterystyczne dla Bliskiego Wschodu. Pierwszym takim elementem, który pojawił się w naszym mieszkaniu a w którym królować miały chłodne barwy: biel, szarości, beże była drewniana, teakowa podłoga. Po niej zachorowaliśmy na stół - ciężki, masywny, koniecznie drewniany. A potem to już poszło! Długo, długo szukałam lampy nad nasz kolonialny stół, przekopywałam net gdyż na arabskich targach w kurortach turystycznych nie udało mi się znaleźć takiej, jaką sobie wymarzyłam. 3 lata temu upolowałam ją w jednym ze sklepów internetowych z marokańskim rękodziełem - i od tamtej pory jest z nami. Uwielbiam ją - i latem i zimą, kiedy na zewnątrz zapada zmierzch rozprasza mrok zataczając światłem baśniowe kręgi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz